wtorek, 14 sierpnia 2012

I choć tyle się zdarzyło to do przodu się wyrywa głupie serce

                    Nie jestem wielkim fanem Maryli Rodowicz ale mam wielki szacunek dla jej talentu, wrażliwości i umiejętności wynajdywania znakomitych tekstów, które potrafi świetnie wyśpiewać.
A "do przodu wciąż wyrywa głupie serce" to  fraza napisana i wyśpiewana - jestem o tym przekonany - specjalnie na nasze zamówienie.   Tak więc moje głupie serce wyrywa już do przodu choć do końca wakacji zostało jeszcze kilkanaście dni. Synoptycy zapowiadają niezłą pogodę co znaczy, że będzie jeszcze wiele radości i sporo zabawy. Sierpień to także najlepszy także czas by pogadać o tym co będziemy robili w długie jesienne i zimowe wieczory,  czym zapełnimy czas,  głowy i serca by już za rok szykować się do kolejnych wakacji z przekonaniem, że czasu nie zmarnowaliśmy, że  wiemy i potrafimy więcej, że odważniej i mądrzej patrzymy w przyszłość.
                              I jeszcze tylko kilka zdań o tegorocznych wakacjach - przeczytajcie, proszę, maila którego wysłałem do Patryka.


Witaj Patryku,
Ania "doniosła", że jesteś szczęśliwym i jedynym  posiadaczem płytki  ze zdjęciami ze Sternika pływającego po Szklarskiej Porębie. I dlatego mam do Ciebie ogromną prośbę, prześlij proszę kilka zdjęć na mojego maila,  jestem pewien, że dokonasz trafnego wyboru zdjęć i napisz proszę kilka zdań komentarza do wybranych fotek. Sądzę, że powinniśmy zamieścić na blogu podziękowanie dla organizatorów Waszego pobytu w Szklarskiej a także kilka ciepłych słów adresowanych do "Ludków"pod opieką których spędziliście miniony tydzień.
        Złośliwie jak zwykle powiem, że i tym razem mogę wspólnie z ciocią Grażyną wyręczyć Was w napisaniu informacji o Sterniku ale pomyślałem sobie, że to jednak Wy wczasowaliście w górach....
    Serdeczności i zaczynam czekać na odpowiedż
          Bogdan Sapkowski


                      Patryk jak pewnie zauważyliście nie odpisał, zdjęć także nie przysłał. Może zagląda czasem na bloga, może przeczyta te słowa..... i będzie wiedział co zrobić!  Czekam też na obiecane wrażenia z Walentynówki!!! Myślę, że maila wysłanego do Patryka mógłbym wysłać do kilku innych osób. Opowiadacie że to były bardzo udane wakacje więc podzielcie się waszymi wspomnieniami. "Ludkom" którzy dla was  wakacje organizowali, z którymi spędziliście wiele ciekawych i radosnych chwil będzie bardzo miło gdy o tym przeczytają.  Zatem do dzieła!!!
                  
                 A teraz zapraszam Was do myślenia. Mamy sporo oleju w głowach i jestem pewien, że razem znajdziemy odpowiedzi na kilka pytań.
               Czy znajdą się odważni i chętni do systematycznej nauki?  Czy znajdą się odważni, którzy zechcą zachowywać się lepiej niż w mijających miesiącach?
 Czy będą chętni do udziału w kolejnych wizjach lokalnych? Czy będzie z kim rozwiązać tajemnicę na ile sposobów można przygotować posiłek ze zwyczajnej kiełbasy, na ile sposobów można przygotować śniadanie z banalnego jaja i ile potraw można zrobić ze zwykłych ziemniaków? Czy potrafimy przygotować książkę kucharską dla początkujących?  Czy ciocia Kamila znajdzie chętnych z którymi zapali zielone światło dla dorosłości? Czy znajdzie się ktoś kto uwierzy, że komputer nie służy jedynie do zabawy i pomoże  cioci Grażynce redagować bloga?  Czy ciocia Joasia będzie miała z kim oglądać  naprawdę wartościowe filmy?
Czy znajdzie się odważny i zechce co najmniej miesiąc przeżyć na własny rachunek? Czy znajdzie się ktoś, kto z uśmiechem odkurzy salon i pozamiata podwórko?  Czy możemy już zapraszać gości na kolejne urodziny?
                         Podobnych pytań można postawić jeszcze kilka, może kilkanaście a w odpowiedziach na nie zawarta jest odpowiedź na pytania, które ostatnio słyszę najczęściej - Czy pojedziemy jeszcze raz na wakacje pod palmą? Czy pojedziemy na zimowisko do Walentynówki?
                                          Mamy sporo oleju w głowach i jestem pewien, że razem znajdziemy właściwe odpowiedzi. A to znaczy, że przed nami  wiele wspaniałych dni i mądrych zdarzeń!
                                                                                   Zapraszam do myślenia

             Bogdan Sapkowski

I oczywiście odszukajcie w sieci piosenkę Maryli Rodowicz zatytułowaną "Ale to już było", jej autorzy sam nie wiem dlaczego przewidzieli, że taka piosenka będzie nam bardzo przydatna  jesienią 2012 roku.

Brak komentarzy: