sobota, 28 stycznia 2012

...ferie zimowe 2012...





Tegoroczne ferie zimowe rozpoczęły się tuż, tuż po Świętach Bożego Narodzenia. Pełni nadziei czekaliśmy, że spadnie śnieg, mróz poszczypie w uszy i nos - a tu nic, wiosna prawie na dworze.


Ciocia Anetka wymyśliła, że jest to najlepszy czas
aby nauczyć się tańczyć i stąd wzięła się AKADEMIA TAŃCA.



**************************

Pojechaliśmy na wycieczce do Wrocławia,
aby zobaczyć ruchomą szopkę
znajdującą się Kościele NMP na Piasku.




*****************
Było też pieczenie ciastek francuskich na poniedziałkowy podwieczorek wg. pomysłu
cioci Moniki a realizacji Martyny i cioci Asi, ciasteczka zostały podane
z budyniem, pychota!!!

Dziś razem z naszą ciocią piekłyśmy ciasteczka francuskie oraz bezy
bawiłam się przy tym wspaniale! Mam nadziej,e że się to powtórzy, już
na to czekam z niecierpliwością. I was też zapraszam do tego gorąco
uczcie się wszystkiego!!!
Martyna z Domu Nad Stawem

Były wyjazdy do Wrocławia na zakupy oraz do kina .
Młodsi wraz z c. Grażyną obejrzeli najnowszą bajkę o
" Kocie w butach",
starsi podzielili się na dwie grupy. Jedni zdecydowali się na " Listy do M", drudzy na film A. Holland -
" W ciemności"
.Swoje możliwości i umiejętności można było sprawdzić podczas wyjazdu na lodowisko w Żmigrodzie


... oraz wyjść na zajęcia sportowe do OSiR - u



....nie zapomnieliśmy o tych co fruwają i pięknie śpiewają.......

...wolontariat ING II tura.......

Mistrzowie Rondla i Patelni.
Na Bank!
A dokładnie na ING Bank Śląski, Oddział w Obornikach Śląskich
oraz
Fundacje ING Dzieciom.

II TURA
Sobota, dwudziesty ósmy stycznia.
O godzinie 11:00 melduje się Pani Wanda,
a chwilę potem Pani Julka i Aga.
Na sobie mają oczywiście pomarańczowe koszulki Fundacji ING Dzieciom.
Kucharz w pomarańczowym stroju? A czy gdzieś jest napisane, że tak nie
wolno?
Menu na dzień dzisiejszy to: zupa jarzynowa, zrazy zawijane, surówka z
czerwonej kapusty... ufff... wystarczy!



Z radością oglądaliśmy
wyposażenie

kuchni przeznaczone dla "pierwszego
piętra". Nowa zastawa, nowe sztućce, garnki, patelnie i drobny sprzęt kuchenny.



Szatkowanie czerwonej kapusty nowym nożem
to prawdziwa przyjemność!
A jak pachną zrazy duszące się w nowej głębokiej

patelni!


A na deser oprócz kompotu przypowieść o Rekordzie Świata w
gotowaniu zupy wielowarzywnej oraz o największym zrazie zawijanym. Nasze
zrazy nie są może rekordowe, ale smaczne i wystarczające na sobotni
obiad!

Oglądając zdjęcia z naszych spotkań z wolontariuszami z ING
zastanawiacie się pewnie, czy będzie trzecia gotująca sobota? My tez
się zastanawiamy! A może przyjdzie nam do głowy jakiś inny pomysł?
Nadchodzi wiosna, więc może COŚ związanego z wiosną?

Pisaliśmy wcześniej, że za każdym dobrym uczynkiem

kryją się dobrzy ludzie. Mieliśmy szczęście,
że ponownie na naszej drodze spotkaliśmy
dobrych ludzi. Tym razem ubranych w pomarańczowe koszulki...
Serdecznie dziękujemy za kulinarne soboty. Mamy nadzieję na wiosenne spotkanie!
Wanda Bonkowska, Bogdan Sapkowski

PS. Dzięki sprawności kucharzy mogliśmy usiąść przy komputerze i na
gorąco przekazać Wam wiadomości prosto z patelni.

poniedziałek, 23 stycznia 2012

...zakupy + sobotnie gotowanie z wolantariatem ING...

Mistrzowie Rondla i Patelni.
Na Bank!
A dokładnie na ING Bank Śląski, Oddział w Obornikach Śląskich
oraz

Fundacje ING Dzieciom.
Zabawa we wspólne gotowanie zaczęła się 3 miesiące temu. Pani Wanda
Bonkowska, na co dzień doradca klienta w Banku, wymyśliła sobie, że
razem z nami przygotuje 2 wykwintne posiłki. A jednocześnie pomoże nam
wymienić wyposażenie naszych kuchenek, bo przecież wykwintny obiad
powinien być zjedzony przy wykwintnie nakrytym stole...
Fundacja ING Dzieciom przeznaczyła na ten smakowity cel tajemniczą
kwotę. Z przyjemnością i Ciociami Olą i Grażyną, a także Kasią i
Wiktorią pojechaliśmy na zakupy. Tajemnicza kwota została wydana w
całości. Rachunki schowane czekają na wysłanie do Fundacji. Przecież z
każdej złotówki trzeba się precyzyjnie rozliczyć.
W sobotę, dwudziestego pierwszego stycznia miało miejsce pierwsze
gotowanie. Szefem kuchni został Pan Sebastian, który jeszcze w piątek
był bardzo ważnym w swoim Banku Dyrektorem Obszaru. A w sobotę zawinął
rękawy pomarańczowej koszulki i wspólnie z nami przyrządził pyszne
naleśniki. Dzielnie mu pomagały Panie Kasia, Wanda oraz ich córki Ola i
Jagna. Na deser był kisiel z jabłkami oraz wiersz przeczytany przez
Martynę. Wiersz oczywiście o tematyce kulinarnej.
Co tu dużo gadać - było po prostu pięknie!
Okazało się, że konflikt pokoleń nie istnieje, że można ramię w
ramię, nóż w nóż i garnek w garnek razem przygotować świetny obiad i
wspólnie ten obiad zjeść!
Oczywiście umówiliśmy się na kolejną sobotę!




Byłam na zakupach do kuchenek i zakupiliśmy rzeczy, których brakowało u
nas w domu.
Używaliśmy tych kupionych rzeczy w sobotę, jak gotowaliśmy z
wolontariuszami z banku ING.
Smakowało, każdemu jedzenie i była miła atmosfera : >
Bardzo mi się podobało na zakupach oraz na gotowaniu ale bardziej na
jedzeniu posiłku przygotowanego przez nas ; >
Kasia






Byłam na gotowaniu w naszym domu, było fajni,e była taka dziewczynka która
była córką wolontariuszki. Poznałam ją i fajnie się z nią bawiłam
mam nadzieje że się to jeszcze powtórzyć - nie mogę się doczekać!!!!
Martyna z Domu Nad Stawem