

Biały opłatek w drżącej dłoni
Dźwigniemy jak serdeczne wiano
Niby z przeszłości wykopany
Skarb serc tysiącem budowany
Wsłuchamy się w świerkowe granie
Wpatrzymy się w kolędy płomień
I upuścimy łzę ogromną
Jak betlejemskie miłowanie
A potem połamiemy ciszę
Jak bochen chleba rozmnożony
I usłyszymy jak nad nami
Płacze z radości Bóg zrodzony.

A jeśli jesteście ciekawi to kilka słów o opłatku,nazwa pochodzi od
łacińskiego słowa "oblatum"-to co ofiarowane.Jest to
rodzaj pieczywa,które wypieka się z mąki pszennej i wody.W Polsce
istnieje zwyczaj dzielenia się opłatkiem i składania sobie życzeń
podczas wieczerzy Wigilijnej.W ten wieczór zbratania i serdecznej
bliskości ludzie wzajemnie się przepraszają i jednoczą.Skłóceni
godzą się,stąd w polskiej tradycji przyjęła się nazwa
"Gody" na określenie świąt Bożego Narodzenia.Słowo to
znaczy więcej niż uczta czy biesiada Wigilijna.Chodzi tu o
pojednanie między Bogiem i człowiekiem oraz jednoczenie się ludzi
pomiędzy sobą.
"Przy jednym stole
Połączeni ciszą
Wsłuchani w kolędę
Gwiaździstych przestworzy
Trwamy przez chwilę
Dziwnie nieuchwytną
Miłe to godziny
Które cud przynoszą
Bo ludzie się stają
Dobrzy niby dzieci."


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz