czwartek, 14 kwietnia 2011

Patryk bajki pisze...



Patryk obudził się w nocy i długo nie mógł zasnąć. Przysiadłem na brzegu jego tapczana i usłyszałem opowieść o....robaczku, który w spaniu przeszkadza. Opowiedział mi Patryk o robaczku chodzącym po pokoju na dwóch nóżkach, tupiącym niemiłosiernie. Czy można spać w takich warunkach? Robaczek tuptał po podłodze taszcząc na ramieniu kij a może laskę podróżniczą. Do laski przywiązany był tajemniczy węzełek z równie tajemniczą zawartością. Zaciekawiony czekałem na dalszy ciąg opowieści.Już, już miałem dowiedzieć się co było ukryte w węzełku....ale Patryk zasnął.I spokojnie spał do rana.
Kilka dni później dowiedziałem się o tajemniczym notesiku w którym Patryk zapisuje swoje opowieści. Nie trzeba było długo prosić, Patryk z dumą przeczytał nam swoje bajki. Oto jedna z bajek Patryka. Moim zdaniem jest urocza.

Dawno dawno temu za górami za lasami w małym domku mieszkała mała
dziewczynka miała odstające uszy i duże ręce.Miała koleżankę
która miała dziewięć lat.Okazało się że tamta dziewczynka była
elfem.Miała dziwne sprzęty np.łuk,dużo strzał i magiczny
miecz.Miała tysiąc koleżanek i nie miała się czym bawić więc
codziennie chodziła strzelać z łuku i tak trenowała strzelanie z
łuku.Pewnego dnia tą dziewczynkę zaczepił pewien chłopak miał
niebieskie oczy i czerwone policzki.Miał na imię Bartek był bardzo
mocny i bardzo odważny,że w jeden dzień potrafi zrobić sto
pompek.Miał na nazwisko Robakowski Bartek.Aż doszło do takiego
czegoś,chodzili ze sobą mieli po dwadzieścia lat i mieli jedno
dziecko.Dwa lata temu Bartek poszedł na polowanie,więc pocałował
żonę i odszedł.Upolował dwa byki, trzy żubry i dziesięć
sarn.Przyszedł do domu i był cały pokaleczony więc,jego żona
zabandażowała go.Potem wyzdrowiał.W końcu zaatakowali ich
rzymianie,ale uciekli,ale jej męża dorwali.I mówili tak:masz zabić
swoją żonę bo jak nie cię zabijemy,kumasz kumam no to idź.No to
poszedł tak jak kazano,ale on nie chciał zabić swojej żony,więc
uciekli daleko od tamtego miasta i żyli długo i szczęśliwie
Patryk Pleśniak
// styl i interpunkcja oryginalna //

Brak komentarzy: