piątek, 17 grudnia 2010

A teraz o nas....



Potrafimy coś więcej, niż tylko przyjmować prezenty....

....cotygodniowe generalki w pokojach.....




..... i w innych pomieszczeniach niejednym spędzają sen z powiek, dla innych to natomiast czas spędzony na sumiennie wykonanej "robocie"...





....w porządnie wysprzątanym pokoju sen sam przychodzi....



......ugotować też potrafimy, chociaż czasami nie wszystko się udaje - ale kucharce w garnki się nie zagląda.......




.....wypieki też nie są nam obce /świąteczne pierniczki wg przepisu cioci Oli/były miłą niespodzianką dla urodzinowych gości...

















....a gdy już ugotujemy bądź upieczemy to pięknie nakryjemy do stołu i usiądziemy do wspólnego posiłku.......




....a po dobrym jedzenie trochę ruchu na świeżym powietrzu, o każdej porze roku, nie zaszkodzi nikomu......

Z I M A



W I O S N A



...Paweł /nasz "elektryk"/ wraz z Patrykiem przy montowaniu lampek....


.....a nasza fryzjerka Marta niejedną fryzurkę na naszych głowach wyczarował.....



.......wspólnie zrobione i wspólnie rozpakowywane zakupy >>>>wyposażenie do naszych domowych kuchenek, w których samodzielnie przygotowujemy posiłki...

.....w koło śnieg i mróz a my "gęsiego"do szkółki......a w między czasie ulepić bałwana tez można....




.....w ramach przedświątecznych przygotowań wykonaliśmy kartki świąteczne, które Wiktoria i Klaudia sprzedawały po niedzielnej mszy...




...a oto nasi najmłodsi mieszkańcy domu....


C.D.N.......

Brak komentarzy: