wtorek, 22 maja 2012

...wyprawa na kajaki....


 
 
 
 
 
 
 
 

W sobotę byliśmy z klerykami w Miliczu na spływie kajakowym. Było super jak dojechaliśmy to poszliśmy wszyscy na staw, kilka osób poszło grać w siatkówkę, a pozostali pływali kajakami. Ja na początku nie chciałam płynąć ale później zmieniłam zdanie i popłynęłam z bardzo fajnym klerykiem, tylko troszeczkę nam nie wychodziło to wiosłowanie ale po za tym było ok. Gdy dopłynęliśmy do brzegu to kleryk nie mógł wyjść z kajaka :) pomogli mu inni klerycy a gdy już wyszedł to poszliśmy na ognisko. Ja usiadłam koło księdza wypiłam napój zjadłam bułkę i zawołali nas od kółka i zaczęliśmy się bawić i tańczyć ludowe tamta młodzież jest naprawdę w porządku a po za tym ślicznie śpiewają, ale jak to bywa w życiu wszystko co dobre kiedyś się kończy i trzeba było wracać do domu:) Podziękowaliśmy za wspaniałą zabawę i pojechaliśmy do domku.  Moim zdaniem powinniśmy częściej wyjeżdżać z 

klerykami na taki

wycieczki :)

 

 









Brak komentarzy: