We wtorkowe popołudnie nasi pierwszoklasiści, przygotowujący się do pasowania, czyli Maciek i Patryk przy pomocy Krzysia oraz cioć Oli i Grażyny, postanowili przygotować muffinki na poczęstunek kończący ten uroczysty dzień w szkole . Za oknem piękny słoneczny dzień a na stole piękne kolorowe foremki staranie i pieczołowicie ułożone według kolorów.
...wielka miska, wielka drewniana łopatka i moc w rękach Patryka łączyła wszystkie składniki w ciasto na muffinki , a Maćka nos zareagował na pył unoszącej się w powietrzu mąki , no i zaczęło się kichanie....:):):)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz