
Zbliżają się święta, więc w domach sprzątamy,
pragniemy mieć wszystko w największym porządku.
Lecz każdy z nas musi też zadać pytanie,
czy wnętrza swojego nie trzeba posprzątać?
Więc warto się wgłębić we własne sumienie, pomyśleć, co złego na co dzień czynimy?
Co można na lepsze w swym życiu odmienić,
w stosunku do siebie, bliźniego, rodziny?
Na pewno ujrzymy, gdy ruszyć umysłem
jak wiele w nas siedzi złych myśli, słów, czynów.
A wtedy zechcemy by było tam czysto,
znajdziemy też brudów wewnętrznych przyczynę.
Powinniśmy się zająć porządkiem w mieszkaniu,
lecz w tym niewidocznym, co wewnątrz jest ludzi.
Zło wszelkie na dobro niezwłocznie zamienić
i starać się jego zbyt często nie brudzić.Moje dzisiejsze odkrycie - wspaniały film "CYRK MOTYLI", który został zaprezentowany na inauguracje rekolekcji w naszym domu.
Film przedstawia to, że w każdym z nas tkwi motyl, który chce się rozwinąć i pokazać światu swój urok.
Film pokazał że to, co z pozoru jest bólem, przekleństwem, trudnością - może stać się błogosławieństwem. Myślę, że można zadać sobie pytanie - czy wierzę w to, że jestem wyjątkowym człowiekiem, czy wierzę w to, że jestem wartościowy.
Film o pozornie przegranych, którzy w wędrującym cyrku odkryli siebie, swoje talenty, zaczęli zmagać się ze swoimi słabościami i wydobyli z nich piękno.
"Im większa walka, tym większe zwycięstwo".
Dzięki klerykom z Bagna, mogliśmy spędzić trzy dni na rozważaniach zbliżających nas do Zmartwychwstania Pańskiego — najstarszego i najważniejszego święta chrześcijańskiego
