czwartek, 16 września 2010


18 - te Urodziny Sylwii


Z wielką radością przyglądamy się jak szykujecie się do swoich "osiemnastek". Z radością bowiem wasza dorosłość dla nas także jest powodem do dumy. To doprawdy piękne uczucie mieć dorosłe dzieci i móc być z was dumnym. Ale dorosłość to także powód do niepokoju. To czas odpowiedzi na pytanie czy jesteście gotowi do samodzielności, odpowiedzialności, czasem macierzyństwa. To czas podsumowania wieloletniej z wami znajomości, sprawdzenia czy czas ten został właściwie wykorzystany. Dowód osobisty w kieszeni pozwala wejść bez obaw do każdego sklepu....nawet monopolowego ale czy jest gwarancją i dokumentem potwierdzającym dojrzałość? Przez lata byliśmy waszymi Aniołami Stróżami. Deptaliśmy wam po piętach pilnując by nie stała się wam żadna krzywda czy błąd, którego skutki czulibyście przez całe dorosłe życie. Czasem odpędzaliście Anioła jak natrętną muchę. Na szczęście Anioły są uparte.... To także dzięki nim kończycie szkoły, odkładacie pieniądze, dostajecie mieszkania. I co najważniejsze, powinniście wiedzieć co w życiu ważne, dobre i uczciwe a czego należy wystrzegać się aby nie skrzywdzić siebie i innych ludzi. Zapamiętajcie proszę, lata razem spędzone. Lata spędzone w domu, który jest jak pożyczone buty. Może niemodne, tylko trochę własne, ale pozwalające dojść do celu a często wdrapać się na szczyt... marzeń. I nie zapominajcie o marzeniach. Dzięki nim możemy być lepsi i szczęśliwsi! Wasze "osiemnastki" to także czas nadziei że dacie sobie radę w życiu. Zamieniajcie tę nadzieję w pewność.

PS. Zdaję sobie sprawę, że Anioł Stróż czasem bywał bardziej Stróżem niż Aniołem i wtedy nie było lekko. Przepraszam w imieniu Aniołów. Ale często i tak trzeba było!!!

Bogdan Sapkowski




Były życzenia na rozpoczynające się dorosłe życie, były prezenty oraz wspólne śpiewanie ulubionej przez Sylwię piosenki ,,DOM...."









Uściski, całusy i życzenia od tych starszych jak i młodszych mieszkańców naszego domu......... Oczywiście przyjęcie urodzinowe nie mogło obejść się bez TORTU, może nie tak dekoracyjnego jak na obrazku ale za to wyprodukowanego przez naszego nadwornego cukiernika ANDRZEJA:









Dzisiaj dostałam kilka słów od  naszego Wuja Dyrektora:) miłych i może
tez mniej miłych ale na pewno ważnych i dających mi dużo do zrozumienia.
Teraz kilka słów ode mnie dla was wszystkich a szczególnie dla
Wychowawców.Jestem wam ogromnie wdzięczna za wszystko co dla mnie
Robiliście przez tyle lat naszej wspólnej znajomości. Wiem ze częściej
moje zachowanie nie okazywało wdzięczności tylko jak to teraz nazwać
"niechęć" i nienawiść do tego "Całego Życia" ale tak naprawdę wcale
nie było. Swoim zachowaniem pokazywałam ze na wszystkim mi nie zależy
ale tak w rzeczywistości sumienie dawało mi do zrozumienia co innego.
Starałam się a przynajmniej chciałam sie starać dbać o to co mam, o to co
wszyscy inni Dobrzy ludzie na około dla mnie robili, ale czy mi się to
udawało. Oto jest pytanie. Tak naprawdę wiedzą to wszyscy którzy
mieszkali ze mną pod jednym dachem i którzy opiekowali się mną przez tyle
Ładnych lat.
Jeszcze raz wielkie Dziękuje. Od jutra zaczynam nowy okres w moim życiu i
juz na sam początek dostałam duży prezent na swoja 18 i dużą szansę na
zaczęcie wszystkiego od nowa Mieszkanie. Chce i muszę się starać żeby tej
szansy nie stracić. Będzie ciężko ale zawsze mam przy sobie Ludzi na
któzych mogę polegać i tak to powiem mogę się oprzeć. Dziękuje.
SYLWIA






Brak komentarzy: