poniedziałek, 23 stycznia 2012

...zakupy + sobotnie gotowanie z wolantariatem ING...

Mistrzowie Rondla i Patelni.
Na Bank!
A dokładnie na ING Bank Śląski, Oddział w Obornikach Śląskich
oraz

Fundacje ING Dzieciom.
Zabawa we wspólne gotowanie zaczęła się 3 miesiące temu. Pani Wanda
Bonkowska, na co dzień doradca klienta w Banku, wymyśliła sobie, że
razem z nami przygotuje 2 wykwintne posiłki. A jednocześnie pomoże nam
wymienić wyposażenie naszych kuchenek, bo przecież wykwintny obiad
powinien być zjedzony przy wykwintnie nakrytym stole...
Fundacja ING Dzieciom przeznaczyła na ten smakowity cel tajemniczą
kwotę. Z przyjemnością i Ciociami Olą i Grażyną, a także Kasią i
Wiktorią pojechaliśmy na zakupy. Tajemnicza kwota została wydana w
całości. Rachunki schowane czekają na wysłanie do Fundacji. Przecież z
każdej złotówki trzeba się precyzyjnie rozliczyć.
W sobotę, dwudziestego pierwszego stycznia miało miejsce pierwsze
gotowanie. Szefem kuchni został Pan Sebastian, który jeszcze w piątek
był bardzo ważnym w swoim Banku Dyrektorem Obszaru. A w sobotę zawinął
rękawy pomarańczowej koszulki i wspólnie z nami przyrządził pyszne
naleśniki. Dzielnie mu pomagały Panie Kasia, Wanda oraz ich córki Ola i
Jagna. Na deser był kisiel z jabłkami oraz wiersz przeczytany przez
Martynę. Wiersz oczywiście o tematyce kulinarnej.
Co tu dużo gadać - było po prostu pięknie!
Okazało się, że konflikt pokoleń nie istnieje, że można ramię w
ramię, nóż w nóż i garnek w garnek razem przygotować świetny obiad i
wspólnie ten obiad zjeść!
Oczywiście umówiliśmy się na kolejną sobotę!




Byłam na zakupach do kuchenek i zakupiliśmy rzeczy, których brakowało u
nas w domu.
Używaliśmy tych kupionych rzeczy w sobotę, jak gotowaliśmy z
wolontariuszami z banku ING.
Smakowało, każdemu jedzenie i była miła atmosfera : >
Bardzo mi się podobało na zakupach oraz na gotowaniu ale bardziej na
jedzeniu posiłku przygotowanego przez nas ; >
Kasia






Byłam na gotowaniu w naszym domu, było fajni,e była taka dziewczynka która
była córką wolontariuszki. Poznałam ją i fajnie się z nią bawiłam
mam nadzieje że się to jeszcze powtórzyć - nie mogę się doczekać!!!!
Martyna z Domu Nad Stawem





Brak komentarzy: