W ostatnim dniu października wybraliśmy się do Aquaparku we Wrocławiu.
Było szałowo!"Dzieciaczki" szczęśliwe i uśmiechnięte od ucha do ucha!!!
Aż miło było patrzeć! Wszędzie nas było pełno!
A to wpadliśmy do leniwej rzeki, która porwała nas swoim nurtem
na wyprawę wśród bajecznej roślinności. To znowu skakaliśmy w morskich falach,
włączanych od czasu do czasu! Na Wszystkie bezpieczne (były ograniczenia wiekowe)
dla nas zjeżdżalnie, wdrapaliśmy się i z wielką radością lądowaliśmy w wodzie!
Sprawdziliśmy jak słona jest woda w basenie solankowym!
Wypłynęliśmy (na chwileńkę) na zewnątrz budynku i sprawdziliśmy,
czy prawie w listopadzie można popluskać się na dworze i nie zamarznąć?!
Ponieważ było nam gorąco od nadmiaru wrażeń nie daliśmy się pogodzie,
która nawet nam sprzyjała, bo temp. sięgała 15-tu stopni!
Nie pogardziliśmy też kąpielą w dżakuzi!
Myślę, że koniecznie trzeba zorganizować jeszcze nie jeden taki wyjazd,
bo naprawdę warto! Przede wszystkim dla zobaczenia naprawdę szczęśliwych
oczu tych naszych "Rybek", które po tych wszystkich wyczynach w wodzie
były tak cudnie zmęczone, że prawie pousypiały w drodze powrotnej w pociągu.
Jednak jak się później okazało - wieczorem miały jeszcze siłę na zabawę
pod tytułem: Halloween.
Ale to już zupełnie inna bajka... Ciocia Monika
prawie jak pod naszym prysznicem
KOMENTARZE I WRAŻENIA Z WYJAZDU WKRÓTCE.........
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz