Justyna zamieszkała na Parkowej będąc małą dziewczynką,miała 6 lat.Była z nami przez 12 lat-to szmat czasu,wiele razem przeżyliśmy.
Zapytana została co było dla niej najtrudniejsze-powiedziała,że w czasie kiedy stawała się nastolatką kłopot sprawiało jej to,że musiała podporządkować się rytmowi życia w grupie,godzinom posiłków,nauki,ciszy nocnej itp no i czasem chciała pobyć po prostu sama !
Z przyjemnością i pewnym wzruszeniem teraz Pani Justyna oglądała przywiezione dla niej zdjęcia,powiedziała nam również,że utrzymuje stałe kontakty z byłymi mieszkańcami z Parkowej i często wspominają wspólnie spędzone lata/czyli nie było tak źle !/
Pytaliśmy Justynę o to co czuła po opuszczeniu domu na Parkowej-cieszyłam się wolnością ale szybko pojawiła się myśl-z czego utrzymam mieszkanie,co będę jadła na obiad/choć uczyłam się gotować to niewiele umiałam/ i do lodówki też trzeba było coś włożyć !!!!
Na koniec dała nam radę,że warto słuchać wychowawców bo dobrze radzą,w przyszłej pracy trzeba się podporządkować ale oczywiście nie dawać się wykorzystywać.
Zapytana czy planuje posiadanie dziecka-odpowiedziała,że tak,ale chce,żeby było mu dobrze i najpierw stworzy mu dobre warunki do życia i rozwoju bo to nie sztuka "zrobić sobie dziecko".
Na koniec z ciekawością pytaliśmy jak spędza wolny czas-Justyna odpowiedziała,że po pracy zajmuje się domem rzadko spotyka się ze znajomymi bo ma wiele innych obowiązków czyli proza życia !!!!
Dziękujemy za zaproszenie i wspólnie spędzony czas.
Ola Sapkowska,Martyna,Kaśka,Angelika,Paweł i Piotr.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz