W dzisiejsze, sobotnie przedpołudnie jak co tydzień gotowanie obiadku. Już wcześniej zaplanowaliśmy sobie, że będziemy robić nasze ukochane „ ruskie” pierożki. Wszyscy ochoczo zabrali się do pracy a najaktywniejszym pomocnikiem okazał się Grzegorz, przygotowujący się do egzaminu w zawodzie kucharz. Jego wskazówki i podpowiedzi w dużej mierze ułatwiły nam prace. Nasza manufaktura - czyli produkcja odbywająca się ręcznie opierała się na podziale pracy: poszczególne etapy produkcji pierogów wykonywane były przez wyznaczone osoby wyspecjalizowane w ich wykonywaniu. I tak Justynka, Grzegorz, Wiktoria wykonali ciasto na pierogi, wałkowali i wycinali kółeczka, Patryk P. , Kasia, Paweł, Kacper i ciocie lepili kształtne pierożki / formy i kształty zadziwiłyby nie jednego wytrawnego kucharza/, nad gotowaniem czuwał Grzegorz. Efekt końcowy to wielka misa smacznych, pysznych, cudownych pierogów ---mniaaaaammm.
sobota, 6 kwietnia 2013
Nasze kulinaria - PIEROGARNIA W "DOMU NAD STAWEM"
W dzisiejsze, sobotnie przedpołudnie jak co tydzień gotowanie obiadku. Już wcześniej zaplanowaliśmy sobie, że będziemy robić nasze ukochane „ ruskie” pierożki. Wszyscy ochoczo zabrali się do pracy a najaktywniejszym pomocnikiem okazał się Grzegorz, przygotowujący się do egzaminu w zawodzie kucharz. Jego wskazówki i podpowiedzi w dużej mierze ułatwiły nam prace. Nasza manufaktura - czyli produkcja odbywająca się ręcznie opierała się na podziale pracy: poszczególne etapy produkcji pierogów wykonywane były przez wyznaczone osoby wyspecjalizowane w ich wykonywaniu. I tak Justynka, Grzegorz, Wiktoria wykonali ciasto na pierogi, wałkowali i wycinali kółeczka, Patryk P. , Kasia, Paweł, Kacper i ciocie lepili kształtne pierożki / formy i kształty zadziwiłyby nie jednego wytrawnego kucharza/, nad gotowaniem czuwał Grzegorz. Efekt końcowy to wielka misa smacznych, pysznych, cudownych pierogów ---mniaaaaammm.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz