PANI KAROLINY JANIKOWSKIEJ
W " DOMU NAD STAWEM"
Już na samym początku wernisażu usłyszałam
bardzo ważne – myślę, że dla każdego z nas słowa, że „warto mieć marzenia”. To
prawda, każdy z nas powinien je mieć, by móc podejmować trud w ich realizacji.
Myślę, że one nadają sens naszemu życiu. Ja również mam marzenia i po wystawie
Karoliny jeszcze bardziej uwierzyłam, że może mi się udać. Wystarczy
wytrwałość, poświęcenie, pomoc innych, by poczuć się spełnionym i dumnym.
Karolina mogła się tak właśnie poczuć w piątkowe popołudnie, kiedy podczas
wystawy widać było zainteresowanie i podziw dla bardzo skromnej artystki i jej
prac. Karolina pokazała nam, że można… że niczym się od niej nie różnimy i
każdy z nas może osiągnąć wiele jeśli tylko uwierzymy w siebie, jeśli tylko
chce…
Karolino jestem pełna podziwu i uznania. Twoje prace robią wrażenie.
Szczególną uwagę zwróciłam na rzeźbę przedstawiającą Twoją koleżankę z nogą we
„Frani”. Jak dobrze jest poczuć, że czasami ból i cierpienie mają swój sens.
Mogą być na przykład inspiracją do powstania takiego dzieła, jak Twoje.
Cieszę się, że wraz z mieszkańcami Domu nad Stawem oraz zaproszonymi gośćmi mogłam podziwiać pracę Twoich „cudownych rąk”.
Cieszę się, że wraz z mieszkańcami Domu nad Stawem oraz zaproszonymi gośćmi mogłam podziwiać pracę Twoich „cudownych rąk”.
Dziękuję
Marlena Rudnicka
Marlena Rudnicka
Piątek 31.08.2012, ostatni dzień wakacji, na dworze deszcz i
plucha a pod dachem naszego domu wyjątkowa okazja poznania twórczości pani Karoliny
Janikowskiej. Wystawa prac przyciągnęła
wielu miłośników sztuki , chcących poznać osiągnięcia tak młodej osoby.
Olbrzymie gobeliny zawisły na ścianach, interesujące rzeźby przyciągały wzrok zaproszonych gości. W
fotografiach, zwiedzający szukali ukrytych myśli bohaterki tego dnia. Miło patrzeć na osobę, dla której
spełnianie marzeń daje tyle radości Jej
oraz wszystkim, którzy są świadkami jej osiągnięć. Życzę
wytrwałości G.M.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz