Zaproszenie
Od wielu lat staramy się przekazać kolejnym pokoleniom mieszkańców naszego domu wiedzę o tym jak radzić sobie w dorosłym, samodzielnym życiu. Zaczynamy zawsze od rzeczy najprostszych i pozornie zupełnie oczywistych. Uczymy się razem z Wami sprzątania, mycia się, troski o właściwy ubiór, fryzurę. Pilnujemy by w Waszych szafach był zawsze porządek. Przypominamy, że kulturalny facet pierze i zmienia skarpetki a kulturalna dziewczyna powinna pamiętać, że mydła nie zastąpią najdroższe perfumy. Uczymy się razem z Wami gospodarowania pieniędzmi i racjonalnego, zdrowego odżywiania. UFFF, jakie to nudne!!! Wieczne przypominanie, upominanie, wypominanie. I zawsze jesteśmy pytani- czasem niezbyt grzecznie - " Jak wujek lub ciocia taki mądry to ciekawe czy w wujka szafie albo cioci łazience zawsze jest porządek i czy to co nam każecie robić, robicie w swoich domach?" i "co się wujek czepia przecież wszyscy tak robią!". Pytamy wtedy, czy wszyscy śpią z brudnymi skarpetami pod poduchą, czy wszyscy chodzą zimą bez czapki itp,itd, itp.... Nadeszła chwila prawdy, będziecie mieli okazje sprawdzić jak jest w naszych domach.Na pierwszy ogień ciocia Ola i wujek Bogdan za to, że już tyle lat czepiają się biednych dzieci. Będziecie mogli sprawdzić czystość w szafach cioci Oli i wujka Bogdana a przy okazji sprawdzicie czy w domu wujek jest taki sam ważny jak w pracy.Do zjedzenia będzie leczo jak wujek z ciocią uzgodnią czy będzie ugotowane wcześniej czy będziemy je gotować wspólnie.Przy tej okazji zrobimy sobie wiele zdjęć, które potem znajdziecie na blogu a jak się uda to może i film, który pokażemy tym wszystkim mieszkańcom domu,którzy nie załapią się na wizytę.
Ola i Bogdan Sapkowscy :D
Kochani, z powodu wieloletniej przyjaźni z ciocią Olą i wujkiem Bogdanem rzuciłam okiem na stronę internetową Domu nad Stawem. Na bardzo ciekawą inicjatywę nauki radzenia sobie w dorosłym życiu i przeprowadzanych w związku z tym wizji lokalnych. Bardzo słusznie...najpierw trzeba zobaczyć jak sobie radzą z tym problemem inni.Pomyślałam, że jeśli byłoby to dla Was interesujące, chętnie zaprosiłabym Was do siebie. Najpierw zobaczycie dom cioci i wujka a potem moglibyście złożyć wizytę w moim a raczej naszym domu.
Naszym, bo mieszkamy tutaj we troje, moje dwa KOTY i ja.
Jeśli zdecydujecie się przyjąć zaproszenie przygotuję pyszne tiramisu i myślę, że możemy bardzo miło spędzić czas.
A więc jeśli macie ochotę ...zaczniemy organizować spotkanie.
Pozdrawiam serdecznie...
Ciocia Ewa Kosma i Fraszka.
Ja również pragnę dołączyć się do tego PROJEKTU !
Dlatego, tak jak ciocia Ola i wujek Bogdan, zapraszam wszystkich tych, dla których wizyta w moim domu być może pozwoli zrozumieć to, dlaczego tak bardzo chcemy abyście ze zrozumieniem przyjmowali nasze wskazówki i prośby dotyczące codziennego funkcjonowania domu. Każde z Was, niektórzy wcześniej inni później , podejmie samodzielne życie przepełnione wieloma zadaniami, z którymi trzeba będzie się uporać. Postaram się, w miarę możliwości, z kilkoma z nich Was zapoznać. Zapraszam.
Myślę, że wspólnie spędzony czas /koniecznie z niespodzianką/ nie będzie czasem zmarnowanym.
ciocia Grażyna
1 komentarz:
miło by było pojechać na takie spotkanie
Zygmunt
Prześlij komentarz