sobota, 7 sierpnia 2010

"PROJEKT WIZJA LOKALNA"

 Zaproszenie



       Od wielu lat staramy się przekazać  kolejnym pokoleniom mieszkańców
 naszego domu wiedzę o tym jak radzić sobie w dorosłym, samodzielnym
 życiu. Zaczynamy zawsze od rzeczy najprostszych i pozornie zupełnie
 oczywistych. Uczymy się razem z Wami sprzątania, mycia się, troski o
 właściwy ubiór, fryzurę. Pilnujemy by w Waszych szafach był zawsze
 porządek. Przypominamy, że kulturalny facet pierze i zmienia skarpetki a
 kulturalna dziewczyna powinna pamiętać, że mydła nie zastąpią
 najdroższe perfumy. Uczymy się razem z Wami gospodarowania pieniędzmi i
 racjonalnego, zdrowego odżywiania. UFFF, jakie to nudne!!! Wieczne
 przypominanie, upominanie, wypominanie.
 I zawsze jesteśmy pytani- czasem niezbyt grzecznie - " Jak wujek lub
 ciocia taki mądry to ciekawe czy w wujka szafie albo cioci łazience
 zawsze jest porządek i czy to co nam każecie robić, robicie w swoich
 domach?" i "co się wujek czepia przecież wszyscy tak robią!". Pytamy
 wtedy, czy wszyscy śpią z brudnymi skarpetami pod poduchą, czy wszyscy
 chodzą zimą bez czapki itp,itd, itp....
Nadeszła chwila prawdy, będziecie mieli okazje sprawdzić jak jest w
naszych domach.Na pierwszy ogień ciocia Ola i wujek Bogdan za to, że już
tyle lat czepiają się biednych dzieci. Będziecie mogli sprawdzić
czystość w szafach cioci Oli i wujka Bogdana a przy okazji sprawdzicie
czy w domu wujek jest taki sam ważny jak w pracy.Do zjedzenia będzie
leczo jak wujek z ciocią uzgodnią czy będzie ugotowane wcześniej czy
będziemy je gotować wspólnie.Przy tej okazji zrobimy sobie wiele
zdjęć, które potem znajdziecie na blogu a jak się uda to może i film,
który pokażemy tym wszystkim mieszkańcom domu,którzy nie załapią się
na wizytę.
Ola i Bogdan Sapkowscy :D




Kochani, z powodu wieloletniej przyjaźni z ciocią Olą i wujkiem Bogdanem rzuciłam okiem na stronę internetową Domu nad Stawem. Na bardzo ciekawą inicjatywę nauki radzenia sobie w dorosłym życiu i przeprowadzanych w związku z tym wizji lokalnych. Bardzo słusznie...najpierw trzeba zobaczyć jak sobie radzą z tym problemem  inni.
Pomyślałam, że jeśli byłoby to dla Was interesujące, chętnie zaprosiłabym Was do siebie. Najpierw zobaczycie dom cioci i wujka a potem moglibyście złożyć wizytę w moim a raczej naszym domu.
Naszym, bo mieszkamy tutaj we troje, moje dwa KOTY i ja.
Jeśli zdecydujecie się przyjąć zaproszenie przygotuję pyszne tiramisu i myślę, że możemy bardzo miło spędzić czas.

A więc jeśli macie ochotę ...zaczniemy organizować spotkanie.

Pozdrawiam serdecznie...

Ciocia Ewa Kosma i Fraszka.







Ja również pragnę dołączyć się do tego PROJEKTU !

 Dlatego, tak jak ciocia Ola i wujek Bogdan, zapraszam wszystkich tych, dla których wizyta w moim domu być może pozwoli zrozumieć  to,  dlaczego tak bardzo chcemy abyście ze zrozumieniem przyjmowali nasze wskazówki i prośby dotyczące codziennego funkcjonowania domu. Każde z Was, niektórzy wcześniej inni  później , podejmie samodzielne życie przepełnione wieloma zadaniami, z którymi trzeba będzie się uporać. Postaram się, w miarę możliwości, z kilkoma z nich Was zapoznać. Zapraszam.

Myślę, że wspólnie spędzony czas  /koniecznie z niespodzianką/ nie będzie czasem zmarnowanym.
                                                                                                                                         ciocia Grażyna

1 komentarz:

Falvardin pisze...

miło by było pojechać na takie spotkanie




Zygmunt