niedziela, 19 grudnia 2010
Teatr - Impart - Wrocław
„Piotruś Pan i Piraci” – premiera spektaklu


Zaproszeni na przedpremierowy pokaz spektaklu "Piotruś Pan i Piraci", będący adaptacją słynnego dzieła Jamesa Matthew Barriego „Przygody Piotrusia Pana” w sobotnie, mroźne popołudnie wyruszyliśmy do Wrocławia. Spektakl przygotował Wrocławski Teatr dla Dzieci - IMPART Obejrzeliśmy utrzymane w konwencji baśni dynamiczne i barwne widowisko, opowieść o prawdziwej miłości i przyjaźni. Artyści Wrocławskiego Teatru dla Dzieci zabierali swoich widzów w niezwykłą krainę marzeń, snu i teatru… ciocia Grażyna
piątek, 17 grudnia 2010
A teraz o nas....
Potrafimy coś więcej, niż tylko przyjmować prezenty....
....cotygodniowe generalki w pokojach.....
..... i w innych pomieszczeniach niejednym spędzają sen z powiek, dla innych to natomiast czas spędzony na sumiennie wykonanej "robocie"...

....w porządnie wysprzątanym pokoju sen sam przychodzi....





.....wypieki też nie są nam obce /świąteczne pierniczki wg przepisu cioci Oli/były miłą niespodzianką dla urodzinowych gości...

....a gdy już ugotujemy bądź upieczemy to pięknie nakryjemy do stołu i usiądziemy do wspólnego posiłku.......

....a po dobrym jedzenie trochę ruchu na świeżym powietrzu, o każdej porze roku, nie zaszkodzi nikomu......
Z I M A

W I O S N A


...Paweł /nasz "elektryk"/ wraz z Patrykiem przy montowaniu lampek....

.....a nasza fryzjerka Marta niejedną fryzurkę na naszych głowach wyczarował.....

.......wspólnie zrobione i wspólnie rozpakowywane zakupy >>>>wyposażenie do naszych domowych kuchenek, w których samodzielnie przygotowujemy posiłki...

.....w koło śnieg i mróz a my "gęsiego"do szkółki......a w między czasie ulepić bałwana tez można....

.....w ramach przedświątecznych przygotowań wykonaliśmy kartki świąteczne, które Wiktoria i Klaudia sprzedawały po niedzielnej mszy...
...a oto nasi najmłodsi mieszkańcy domu....

C.D.N.......
....w porządnie wysprzątanym pokoju sen sam przychodzi....
......ugotować też potrafimy, chociaż czasami nie wszystko się udaje - ale kucharce w garnki się nie zagląda.......

....a gdy już ugotujemy bądź upieczemy to pięknie nakryjemy do stołu i usiądziemy do wspólnego posiłku.......

....a po dobrym jedzenie trochę ruchu na świeżym powietrzu, o każdej porze roku, nie zaszkodzi nikomu......
Z I M A

W I O S N A
...Paweł /nasz "elektryk"/ wraz z Patrykiem przy montowaniu lampek....



.....a nasza fryzjerka Marta niejedną fryzurkę na naszych głowach wyczarował.....




.....w koło śnieg i mróz a my "gęsiego"do szkółki......a w między czasie ulepić bałwana tez można....


...a oto nasi najmłodsi mieszkańcy domu....

C.D.N.......
Subskrybuj:
Posty (Atom)